Zastanawiam się nad tym, aby w domu zasadzić w doniczkach kilka róż miniaturowych. Oczywiście nie teraz na jesień, ale właśnie na wiosnę, aby zobaczyć jak będzie to wyglądało. Teoretycznie jak czytam w tym wpisie – RÓŻE MINIATUROWE – nie jest to jakiś wielki problem.
Chce, aby trochę mój dom zazielenił się i zaświecił wraz z nadejściem wiosny, a właśnie róże miniaturowe wydają mi się czymś, co spokojnie można wykorzystać u siebie. Nie chce bowiem, aż tak zakwiecać moich pomieszczeń, ale właśnie takie lekkie za kwiecenie, miniaturowymi kwiatami, które w razie czego można w ozdobnej doniczce położyć na stole, powinno sprawiać odpowiednie wrażenie.
Nie wiem, czy taką samą rolę mogę odegrać innego rodzaju kwiaty, ale pewnie róże właśnie nadają się do tego idealnie. Nie ma co ukrywać w końcu to królowa kwiatów. Inne kwiaty chyba nie mają tak wielu różnych zastosowań, kwestia na jaką odmianę się skusić i z czego w ostateczności skorzystać. Bo kolor róż też jest ważny, wiadomo, iż chyba najpopularniejszy to czerwony, jednak nie wiem czy mi by nie odpowiadały takie różno kolorowe. Jeden kolor wydaje mi się bardzo monotonny. Na szczęście mamy wiele odmian róż o różnej kolorystyce.
W każdym razie wiosna pokaże, jaka decyzja w ostateczności zapadnie. Mogę jednak poszukać już teraz jakieś ciekawej odmiany i postaram się podzielić tym w ramach kolejnego wpisu.